Wypadek miał miejsce w czwartek, 15 maja, około godziny 2.00 w nocy. Na trasie S2, w rejonie węzła Konotopa (gmina Ożarów Mazowiecki), jadący w stronę Warszawy bus marki mercedes sprinter dosłownie wbił się w prawidłowo zaparkowanego na poboczu tira, który uległ awarii. Busem podróżowało osiem osób – pięć zginęło, trzy zostały ranne, przetransportowano je do szpitala. Wszyscy to obywatele Polski, z wyjątkiem kierowcy – 53-letniego Litwina.
Na miejsce przybyli strażacy z OSP Ożarów Mazowiecki oraz z Jednostek Ratowniczo-Gaśniczych w Błoniu i Warszawie, a także zespoły ratownictwa medycznego, Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, policja, prokurator oraz służba drogowa. Strażacy za pomocą narzędzi hydraulicznych wydobywali poszkodowanych zakleszczonych w pojeździe. Kierowca busa został przewieziony do szpitala, natomiast 70-letni kierowca tira nie odniósł obrażeń. Obaj byli trzeźwi.
Szczegółowe przyczyny i okoliczności tragedii ustalają policjanci oraz prokuratura. Śledczy będą m.in. wyjaśniać, dlaczego busem podróżowało aż osiem osób.
Kierowcy poruszający się trasą S2 musieli liczyć się z dużymi utrudnieniami – droga była całkowicie zablokowana.
Bus, który brał udział w wypadku, był oklejony logo firmy kurierskiej InPost. Jej przedstawiciele zaprzeczyli jednak, że pojazd miał jakikolwiek związek z firmą. – Pilnie pracujemy nad ustaleniem, dlaczego – mimo obowiązujących umów – okleina nie została zdjęta z samochodu po zakończeniu współpracy – przekazał serwisowi WP rzecznik prasowy InPost, Wojciech Kądziołka.
Śledczy zakwalifikowali wypadek jako katastrofę w ruchu lądowym. Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie, Piotr Antoni Skiba, poinformował, że pasażerowie busa – właściciele stoisk handlowych – jechali z Pomorza po zaopatrzenie, a kierowca pojazdu mógł zasnąć za kierownicą.
Źródło: X/Jacek Dobrzyński, OSP Ożarów Mazowiecki, wp.pl