Tagi: Amest

Segregujesz śmieci? Sprawdź, czy robisz to dobrze!

W tym roku za wywóz śmieci zapłacimy znacznie więcej, nawet kilkadziesiąt lub kilkaset procent, zwłaszcza gdy ich nie posegregujemy. Selektywna zbiórka odpadów dziś to już nie tylko dbałość o środowisko, ale także własny rachunek ekonomiczny. Warto zatem wiedzieć, jak we właściwy sposób pozbywać się śmieci.
Fot. Hans/pixabay.com. Część osób nie segreguje śmieci, błędnie uważając, że jest to kłopotliwa czynność.

Z regulacji Unii Europejskiej wynika, że od 2020 roku do ponownego przetworzenia ma trafiać co najmniej 50 proc. odpadów pochodzących z gospodarstw domowych – „przynajmniej takich jak papier, metal, plastik i szkło”. Przepisy dotyczą krajów członkowskich, w tym Polski. Jednakże, według danych Głównego Urzędu Statystycznego, jeszcze w 2018 roku poziom selektywnie zebranych śmieci z naszych domów i mieszkań wynosił zaledwie 31,8 proc. Próba realizacji ambitnego celu jest wspomagana przez działania państwa. W lipcu 2017 roku zaczął obowiązywać Jednolity System Segregacji Odpadów. Zgodnie z jego zasadami, śmieci dzielone są na cztery główne grupy (frakcje): papier, metale i tworzywa sztuczne, szkło oraz bio. Pojemników przeznaczonych na odpady może być jednak więcej – dopuszcza się selekcję szkła na bezbarwne i kolorowe. To, co nie może zostać przyporządkowane do żadnej z grup, musi trafić do pojemnika z odpadami zmieszanymi.

Co do czego, czyli jak wyrzucać śmieci

Część osób nie segreguje śmieci, błędnie uważając, że jest to kłopotliwa czynność. Tymczasem, wystarczy stosować się do jednej, głównej zasady podziału – należy oddzielać surowce nadające się do powtórnego wykorzystania od tych, które powinny trafić do utylizacji.

W przypadku metali i tworzyw sztucznych, recyklingowi podlegają przede wszystkim opakowania wielomateriałowe (np. kartony po napojach), plastikowe butelki i torby, zakrętki, opakowania po środkach czystości i kosmetykach czy puszki po żywności. Z kolei jako papier należy kwalifikować opakowania z kartonu i tektury, a także szeroko rozumianą makulaturę – gazety, czasopisma, zadrukowane kartki czy ulotki. Trzeba natomiast pamiętać, by nie wrzucać do pojemników na papier ręczników papierowych, papieru powleczonego folią lub po prostu mocno zabrudzonego (np. tłuszczem).

Szkło i odpady niebezpieczne

W kontekście segregowania szkła sprawa jest jeszcze prostsza – kosze przeznaczone są na butelki i słoiki po napojach oraz żywności, a także pojemniki po kosmetykach (jeżeli nie są trwale połączone z innymi surowcami). Co ważne, wyrzucane odpady nie muszą być umyte, gdyż i tak w sortowni są poddawane takiemu procesowi. Do przetworzenia nie nadają się wyroby porcelanowe, lustra czy szyby okienne. Odpady biodegradowalne to z kolei resztki jedzenia, gałęzie, kwiaty i niezaimpregnowane drewno. Nie należy jednak wrzucać do tego rodzaju pojemników np. kości i odchodów zwierząt oraz płyt wiórowych.

– To, czego nie wolno umieszczać w koszach czterech głównych frakcji, z reguły powinno znaleźć się w pojemnikach na odpady zmieszane. Nie można jednak zapomnieć o konieczności odrębnej utylizacji odpadów niebezpiecznych, takich jak zużyte baterie, świetlówki i sprzęt AGD/RTV czy lekarstwa po upływie daty ważności. Tego typu rzeczy mogą zostać oddane w specjalnie wyznaczonych miejscach (sklepy i apteki), a także gminnych Punktach Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych – tłumaczy Dawid Okrój z firmy Amest sp. z o.o.

Segregacja bez tajemnic

Według obowiązujących wytycznych, pojemnik każdej frakcji odpadów musi mieć inny kolor. W tym aspekcie nie ma miejsca na dowolność: papier (niebieski), metale i tworzywa sztuczne (żółty), szkło (zielony, a jeżeli osobno zbierane jest szkło bezbarwne, taki kubeł musi mieć kolor biały), bio (brązowy). Termin, jaki samorządy mają na wymianę pojemników, to 30 czerwca 2022 roku. – Jednolity System Segregacji Odpadów pomoże we właściwym segregowaniu śmieci, a to niezwykle istotne, by ich jak największa ilość trafiała do recyklingu. Dzięki temu możliwe jest powtórne, bezpieczne wykorzystanie surowców, które w inny sposób nie tylko zostałyby zmarnowane, ale także stanowiłyby problem pod kątem ochrony środowiska. Trzeba bowiem pamiętać, że i tak część śmieci nie nadaje się do odzysku i musi znaleźć się na składowisku odpadów lub zostać zutylizowana w spalarni – przypomina Dawid Okrój z Amest Sp. z o.o.

Źródło: Na podst. inf. pras. Amest sp. z o.o.