Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło w piątek, 15 listopada. Na ul. Sikorskiego w Żyrardowie kierujący fiatem seicento 27-latek zjechał z drogi i uderzył w dwie kobiety stojące na przystanku. Siła uderzenia odrzuciła je, a samochód uderzył w dwa kolejne auta znajdujące się po drugiej stronie drogi. Do szpitala w ciężkim stanie trafiły 19- i 78-latka.
– Niestety po kilku godzinach od zdarzenia otrzymaliśmy informację o śmierci starszej z kobiet – mówi rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Żyrardowie st. asp. Agnieszka Ciereszko. I dodaje, że 27-latek początkowo przedstawił wersję o niesprawności auta, która miała być powodem wypadku. Czynności z udziałem biegłego wykluczyły jednak tę wersję. Policjanci szybko też ustalili, że mężczyzna nie powinien w ogóle wsiadać za kierownicę. Żyrardowianin nie miał bowiem prawa jazdy, a wstępne badanie wykazało, że był pod wpływem narkotyków. Na dodatek mężczyzna jechał samochodem, który nie miał aktualnych badań technicznych i nie powinien się poruszać po drogach.
Mężczyna usłyszał zarzut kierowania samochodem pod wpływem środków odurzających i spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz ciężkiech obrażeń ciała u najmłodszej z uczestniczek zdarzenia. Teraz grozi mu do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Źródło: Komenda Powiatowa Policji w Żyrardowie