W ubiegłym roku ogólnopolskie, a nawet światowe media rozpisywały się o krakowskim lagunie. Wszystko po tym, jak jedna z mieszkanek zaalarmowała miejscowe Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami, że w pobliżu jej domu, na drzewie przebywa groźny gad – lagun. Niektórzy sąsiedzi kobiety bali się otworzyć okno, inni ze strachu w ogóle przestali wychodzić na zewnątrz. Po przybyciu na miejsce funkcjonariuszy z TonZ okazało się, że przerażający stwór to zwykły rogalik.
Teraz swojego „laguna” ma również Żyrardów. Do dyżurnego miejscowej straży miejskiej zadzwoniła wystraszona mieszkanka, że na ul. gen. Augusta Fieldorfa-Nila, na parterze mieszkania, wokół barierki balkonu jest opleciony spory wąż, który się nie rusza. Strażnicy zostali wysłani na miejsce zgłoszenia. Z daleka rzeczywiście można było odnieść wrażenie, że w rogu balkonu leży zwinięty wąż. – Po podejściu okazało się, że wokół barierki był owinięty materiałem wałek, który imitował skórę gada. Tak więc zapowiadająca się na niebezpieczną interwencja, miała szybko szczęśliwy finał – poinformowała żyrardowska straż miejska.
Źródło: Straż miejska Żyrardów