Do Polski, a konkretnie do przedsiębiorstw mających swoje siedziby w województwach: kujawsko-pomorskim, wielkopolskim i mazowieckim, trafiło w sumie około 200 kg jaj skażonych toksycznym środkiem owadobójczym fipronilem. Jest on stosowany m.in. w weterynarii w celu zwalczania szkodników takich jak: roztocza, kleszcze i wszy. Jajka były ugotowane na twardo, obrane ze skorupek i miały trafić do sałatek i przetworów. Klienci nie muszą jednak obawiać się o swoje zdrowie, nie trafiły one bowiem na rynek.
Komunikat w tej sprawie wydał Główny Inspektorat Sanitarny (GIS). – Państwowa Inspekcja Sanitarna podjęła natychmiastowe działania w celu dotarcia do wszystkich odbiorców. Z otrzymanych dotychczas wyników kontroli wynika, że jaja zostały zablokowane w obrocie i nie będą użyte do dalszego przetwórstwa. Jaja te nie trafiły do konsumentów i zostaną zutylizowane lub zwrócone do niemieckiego dostawcy w całości (ok. 40 tys. szt.) – czytamy na oficjalnej stronie internetowej inspektoratu.
Jajka zostały skażone na fermach w Holandii, Belgii, Niemczech i we Francji. Stamtąd trafiły nie tylko do Polski, ale również do Szwecji, Austrii, Włoch, Irlandii, Luksemburga, Francji, Wielkiej Brytanii, Rumunii, Słowacji, Słowenii i Danii, a także Szwajcarii i Hongkongu.