Tagi: Karol Kroć

Kot zamknął właścicielkę na balkonie. Interwencja służb

Na jednym z pruszkowskich osiedli kot tak niefortunnie popchnął drzwi, że uwięził właścicielkę na balkonie. Na miejsce przybyły służby ratunkowe: policja i straż pożarna.
Fot. ilustracyjne. Ann/pixabay.com. Mruczek chyba nie zdawał sobie sprawy z zamieszania, jakie wywołał.

Do zdarzenia doszło kilka dni temu w bloku przy ul. Andrzeja 2 w Pruszkowie. Właścicielka kota przebywała na balkonie i na kilkadziesiąt minut została tam uwięziona. Wszystko z powodu kota, który tak niefortunnie popchnął drzwi, że się zablokowały. Na miejsce została zadysponowana straż pożarna oraz policja.

– Zanim zastęp dojechał, okazało się, że pani zadzwoniła wcześniej do znajomych lub kogoś z rodziny i te osoby będą mogły ją uwolnić – opisuje oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Pruszkowie mł. bryg. Karol Kroć. Mieszkanka i strażacy zdecydowali się na takie właśnie rozwiązanie, a nie na siłowe otwarcie drzwi, dzięki czemu udało się uniknąć strat materialnych. – Ostatecznie przeprowadziliśmy rozpoznanie i ustaliliśmy, że kobieta nie potrzebuje pomocy medycznej ani innego wsparcia. Musiała jedynie zaczekać na balkonie do momentu aż ktoś otworzy mieszkanie od środka i ją uwolni – wyjaśnia Karol Kroć. – Kot podczas całej akcji również nie ucierpiał – dodał strażak.