Pierwsze ze zdarzeń miało miejsce w miejscowości Budy-Grzybek (gmina Jaktorów). Dwuletni chłopiec został poważnie ranny po tym, jak włożył rękę do maszynki do mięsa, która zaklinowała się w urządzeniu. Na miejsce przybyły służby ratunkowe, w tym helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego (LPR). Dziecko zostało przetransportowane do szpitala. W chwili wypadku matka chłopca była trzeźwa.
Równie dramatyczny przebieg miał wypadek na ul. Szkolnej w Osowcu (gmina Żabia Wola). W niedzielę, 2 kwietnia przed godziną 13.00 sześcioletnia dziewczynka wpadła do głębokiej studni po tym, jak załamały się pod nią drewniane deski przykrywające zbiornik. Zdarzenie miało miejsce na posesji sąsiada i to właśnie on razem z ojcem dziewczynki błyskawicznie wyciągnęli ją z zimnej wody. Wcześniej wezwali na pomoc strażaków. Na miejsce zadysponowano cztery zastępy – z Ochotniczej Straży Pożarnej (OSP) w Żelechowie i Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej (JRG) w Grodzisku Mazowieckim. Przybyli również policjanci i pogotowie ratunkowe. Wychłodzone dziecko zostało zabrane do szpitala na obserwację. Wcześniej pierwszej pomocy udzielili dziewczynce strażacy. Na szczęście nie odniosła większych obrażeń. Ojciec dziecka był trzeźwy.
Okoliczności obu zdarzeń badają funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Grodzisku Mazowieckim.
Źródło: TVN Warszawa, Ochotnicza Straż Pożarna Żelechów