Uroczystość upamiętniającą wydarzenia, w których tragicznie zginęło sześć czworonożnych przyjaciół, rozpoczęła się o godzinie 11.00 w siedzibie Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Stołecznej Policji. W spotkaniu udział wziął komendant stołeczny nadinsp. Paweł Dobrodziej, I zastępca komendanta insp. Krzysztof Smela, zastępca komendanta ds. prewencji insp. Marek Chodakowski, dyrektor Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego insp. dr n. med. Radosław Juźwiak, komendant Centrum Szkolenia Policji w Legionowie insp. Anna Rosół, krajowy koordynator osmologii mł. insp. Artur Dębski, naczelnik Laboratorium Kryminalistycznego KSP kom. Krzysztof Grzyb, a także pracownicy wydziału, w tym opiekunowie policyjnych psów.
Tablicę upamiętniającą tragiczne wydarzenia odsłonili nadinsp. Paweł Dobrodziej i asp. sztab. Krzysztof Barański, przewodnik psa służbowego. – Tragiczne wydarzenie, w wyniku którego zginęło sześć policyjnych psów służbowych to tragedia i strata nie tylko dla policjantów i pracowników laboratorium kryminalistycznego, ale także dla wszystkich, którzy służą i pracują w Komendzie Stołecznej Policji – powiedział generał. Komendant podkreślił również, że czworonożni funkcjonariusze byli nie tylko wiernymi towarzyszami, ale przede wszystkim specjalistami w badaniach osmologicznych. Dzięki posiadanym przez nich cechom oraz rozwiniętym podczas szkoleń umiejętnościom i doskonałą współpracą z opiekunami, zostało rozwiązanych wiele skomplikowanych zagadek kryminalistycznych. – Odsłoniliśmy tablicę, która ma nam przypominać o czworonożnych funkcjonariuszach, którzy zawsze z chęcią i wiernością służyli policji. To akt pamięci o nich – dodał generał.
Przypomnijmy, psy policyjne zginęły w wyniku awarii ciepłowniczej, do której doszło w pomieszczeniach Laboratorium Kryminalistycznego przy ul. Jagiellońskiej. Zwierzęta te były wyjątkowe z uwagi na wrodzone predyspozycje, niezbędne w zakresie osmologii. Miały doskonale rozwinięty zmysł powonienia oraz wszystkie inne cechy istotne w policyjnej służbie. Były niezastąpione podczas ustalania zgodności zapachowej materiału porównawczego z zabezpieczonym materiałem dowodowym oraz przy badaniu śladów zapachowych ludzi np. podczas ustalania tożsamości.
– To niepowetowana strata dla stołecznej policji. Trudno będzie wypełnić pustkę, jaka powstała z ich odejściem. Edamis służył w stołecznej policji 7 lat i 10 miesięcy, Jogin i Jerk – 4 lata i 5 miesięcy, Lasso – 2 lata i 4 miesiące, Long – 2 lata i 2 miesiące, a Magnet – rok i 4 miesiące – poinformowali stołeczni mundurowi.
Źródło: Komenda Stołeczna Policji Warszawa