Tagi: prezydent Żyrardowa

Po zatrzymaniu przez CBA prezydent Żyrardowa usłyszał zarzuty. Jest wniosek o areszt, grozi mu 10 lat więzienia

Nawet 10 lat pozbawienia wolności grozi prezydentowi Żyrardowa. 51-letni Wojciech J. już usłyszał zarzuty w prokuraturze. Sprawa dotyczy ustawiania przetargów związanych ze sprzedażą nieruchomości w gminie Rewal.
Fot./ilustracyjne. cba.gov.pl. Agenci zatrzymali w sprawie trzy osoby.

W piątek, 13 lipca agenci z delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego (CBA) w Warszawie zatrzymali prezydenta Żyrardowa oraz dwóch przedsiębiorców z województwa zachodniopomorskiego, z Rewala i Gryfic. Sprawa dotyczy przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego oraz ustawiania przetargów na ponad 1,5 mln zł na sprzedaż nieruchomości w Rewalu będącej własnością gminy Żyrardów oraz nieruchomości znajdujących się w użytkowaniu wieczystym miasta. Na tych gruntach, blisko nadmorskiej plaży, znajdował się wcześniej ośrodek wypoczynkowy Żyrardowa. Funkcjonariusze CBA przeszukali kilkanaście miejsc m.in. gabinet prezydenta i biura w urzędzie miasta oraz miejsca zamieszkania i prowadzenia działalności gospodarczej zatrzymanych osób.

W sobotę, 14 lipca, w Prokuraturze Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim, zatrzymany przez CBA prezydent Żyrardowa usłyszał zarzuty dotyczące ustawiania przetargów i korupcji. Skierowano także wniosek o aresztowanie Wojciecha J. na trzy miesiące. – Prezydentowi Żyrardowa zarzucono przekroczenie w okresie między 2016 a 2017 rokiem uprawnień funkcjonariusza publicznego, w toku dwóch organizowanych przez (…) urząd miejski procedur przetargowych, w ramach których miał przekazywać – w zamian za korzyść majątkową w wysokości 80 tysięcy złotych – dwóm pozostałym podejrzanym istotne informacje – komunikat o takiej treści opublikowali śledczy. Włodarzowi grozi nawet dziesięć lat pozbawienia wolności. Nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Z kolei dwaj zatrzymani przedsiębiorcy usłyszeli zarzut udziału w zmowie przetargowej i wręczenie osobie pełniącej funkcję publiczną korzyści majątkowej w wysokości 80 tys. zł – w zamian za doprowadzenie do nabycia przez nich na korzystnych warunkach gruntów.

Tymczasem żyrardowscy urzędnicy zapewniają, że w ratuszu wszystko funkcjonuje normalnie, a czynności w urzędzie, realizowane na wniosek Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim, są częścią trwającego postępowania. – Głównym przedmiotem badania prokuratury jest procedura przetargowa dotycząca sprzedaży nieruchomości położonych w Gminie Rewal, stanowiących własność Miasta Żyrardów. Są to rutynowe czynności związane z zabezpieczeniem dokumentów i dowodów, które mogą mieć znaczenie w prowadzonym postępowaniu. Czynności realizowane są na terenie Urzędu Miasta Żyrardowa oraz podległych mu jednostek, w tym m.in. w Centrum Kultury w Żyrardowie – czytamy w komunikacie opublikowanym przez biuro rzecznika prasowego miasta. I dalej: – Należy zauważyć, że sprzedaż nieruchomości w Mieście Żyrardów prowadzona jest na podstawie przepisów o gospodarce nieruchomościami i przyjętych regulaminów. Jak wynika z postanowienia Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim, prowadzone jest postępowanie „w sprawie”, a nie przeciwko konkretnym osobom. Nie ulega wątpliwości, że zarówno zaistniała sytuacja, jak też towarzyszący jej nieprzychylny rozgłos w mediach ogólnopolskich, nie ułatwiają nam bieżącej pracy, niemniej Urząd Miasta Żyrardowa funkcjonuje normalnie, realizując wszystkie przypisane mu zadania. Jednocześnie dokładamy starań, by sprawa została jak najszybciej wyjaśniona – zapewniono.