Kilka dni temu mundurowi zostali wezwani na jedną z ulic warszawskiego Mokotowa, gdzie według zgłoszenia miał leżeć nieżywy mężczyzna. O tym fakcie funkcjonariuszy powiadomiła przerażona żona. Twierdziła, że dostała taką wiadomość od kolegi męża.
Szybko się okazało, że to był to żart mężczyzny, który od kilku tygodni nadużywa alkoholu i awanturuje się z żoną. Policjanci zastali go wraz z kolegą. Obaj spożywali alkohol. Kiedy policjanci chcieli wylegitymować Włodzimierza M., zaczął on zachowywać się bardzo agresywnie, rzucił się na mundurowych. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu. 47-latek usłyszał zarzut naruszenia nietykalności i znieważenia funkcjonariuszy publicznych, za co może spędzić nawet trzy lata w więzieniu.
Źródło: Komenda Stołeczna Policji Warszawa