Do zdarzenia doszło w miejscowości Kamionka. To właśnie tam jeden z mieszkańców wyszedł z domu i krzyknął, że idzie się zabić. Policjanci z komendy w Żyrardowie otrzymali zgłoszenie z Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego (WCPR) i natychmiast wszczęli poszukiwania. Wzięło w nich udział kilkunastu funkcjonariuszy oraz 21 strażaków z OSP Wiskitki, Miedniewice, Guzów i Nowy Drzewicz.
Mundurowi przez pięć godzin szukali desperata, m.in. w okolicach Miedniewic, na terenie Puszczy Bolimowskiej, jednak nie udało się go zlokalizować. W pewnym momencie koordynujący poszukiwania dowódca policji, ze względu na późną porę i ciemności, zarządził zakończenie poszukiwań. Miały zostać one wznowione następnego dnia. To jednak nie było konieczne. Mężczyzna cały i zdrowy sam wrócił do domu.