Przypomnijmy, że akcja „Leszno Robertowi Lewandowskiemu” miała miejsce w niedzielę, 11 października. Około 300 osób ustawiło się na lokalnym stadionie w taki sposób, że powstał napis Lewy. Organizatorzy zadbali o to, aby wszystko zostało sfotografowane i sfilmowane za pomocą drona. Całość opublikowali na portalu społecznościowym Facebook.
Akcja wywołała prawdziwą furorę. Napisały o niej m.in. dziennik „Fakt” i portal polsatsport.pl oraz jastrzabpost.pl, a także media brytyjskie i niemieckie. Zachwycili się nią również kibice piłkarza. – Naprawdę fenomenalna inicjatywa. Wielkie gratulacje dla organizatorów za pomysł – stwierdził Marcin z Warszawy, który o przedsięwzięciu dowiedział się z mediów społecznościowych.
Z kolei sam Lewandowski na swoim profilu na Facebooku złożył lesznianom podziękowania za tę niecodzienną inicjatywę. Zdjęcie polubiło ponad 135 tys. osób, a udostępniło je prawie dwa tysiące internautów. Piłkarz zamieścił fotografię również w serwisie Instagram i oznaczył hashtagiem #mypeople.
Warto dodać, że piłkarz być może trafi do księgi rekordów Guinnessa. Został on nominowany w czterech kategoriach, a wszystko dzięki pięciu bramkom, które udało mu się zdobyć w dziewięć minut podczas meczu niemieckiej ekstraklasy z drużyną Wolfsburg 22 września w Monachium. Ma zostać wyróżniony za zdobycie w najkrótszym czasie trzech, czterech i pięciu bramek, a także za to, że strzelił pięć goli jako jedyny rezerwowy w historii. Robert Lewandowski został też królem strzelców eliminacji Euro 2016 zdobywając 13 goli.