Zdarzenie miało miejsce w ubiegłym tygodniu. Około godziny 2.00 dyżurny komisariatu na Bemowie otrzymał zgłoszenie o tym, że młody mężczyzna stoi na dachu 15-piętrowego budynku i chce popełnić samobójstwo. Nie czekając długo wysłał na miejsce załogę z wydziału patrolowo-interwencyjnego oraz powiadomił inne służby. Na miejscu mundurowi od razu zauważyli mężczyznę, który stał na krawędzi budynku i w każdej chwili mógł skoczyć. Desperat był roztrzęsiony i zdenerwowany. Policjantka, widząc co się dzieje, próbowała nawiązać z nim rozmowę. Mężczyzna twierdził, że nie chce już żyć i ma zamiar skoczyć.
Strażacy udzielili wsparcia policjantce, używając wobec niej zabezpieczenia wysokościowego. Elżbieta Gąska przywiązała się liną i narażając własne życie natychmiast podjęła kroki, aby zapobiec tragedii. Cała sytuacja działa się dynamicznie. W pewnej chwili mężczyzna przesunął się na krawędź słupa. W tym momencie policjantka chwyciła go i przesunęła w głąb dachu. Był to jedyny moment, kiedy mogła do niego zbliżyć się i cofnąć go z niebezpiecznego miejsca. Dzięki reakcji policjantki, która naraziła własne życie, udało się zapobiec tragedii.
Sierż. Elżbieta Gąska w policji pracuje od trzech lat. Jak informują jej koledzy z sekcji prasowej komendy stołecznej, jest uczynna, koleżeńska i praktycznie zawsze uśmiechnięta. Swoje zachowanie skwitowała: „Zrobiłam to, dla ratowania drugiego życia, to moja praca”.
Źródło: Komenda Stołeczna Policji Warszawa
Czytaj też:



