Dochodziła godzina 13.00, gdy do strażników miejskich na placu Defilad podjechał samochód. Zdenerwowany kierowca oświadczył: – Panowie, w tunelu przy domach towarowych jakiś człowiek wymachuje nożem! Strażnicy natychmiast podjęli interwencję.
W podziemnym przejeździe pod ul. Marszałkowską znajdował się mężczyzna w średnim wieku, który co chwila podbiegał do nadjeżdżających aut i wymachiwał w stronę kierowców trzymanym w ręku nożem. Strażnicy błyskawicznie obezwładnili agresora i wytrącili mu z ręki niebezpieczne narzędzie. Zapytany, co tutaj robi, odparł: – Trenuję, bo tu jest ciemno i nikt mi nie będzie przeszkadzał.
Obezwładnionego 43-letniego mieszkańca Śródmieścia strażnicy odprowadzili do radiowozu. Przy mężczyźnie ujawnili kilka telefonów komórkowych starego typu, dwa klucze francuskie oraz elementy sprzętu wspinaczkowego. Na miejsce interwencji wezwali patrol policji. Podjęto decyzję o przewiezieniu mężczyzny do szpitala.
Źródło: Straż miejska Warszawa
Czytaj też:



